Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Trochę powalczyłem ze wzmacniaczem. Powoli do przodu.

Uruchomiłem dziś jeden kanał wzmacniacza. Cóż mogę powiedzieć, chyba tylko tyle że do tej pory żyłem w zakłamaniu myśląc że wzmacniacz tranzystorowy jest the best. Jako że w środę muszę oddać oscyloskop koledze od którego go pożyczyłem jutrzejszy wieczór spędzę na uruchamianiu drugiego kanału a więc modelarstwo idzie w kąt na parę chwil.

Wzmacniacz pod względem elektrycznym wykonany, sprawdzony i uruchomiony. Wg mnie to najlepiej wydane pieniądze na hobby w moim życiu. Jakość dźwięku powala, przynajmniej mnie. Zrobiłem jedną fotkę, więcej zamieszczę niebawem tu i na trioda.pl. Została część mechaniczna ale to jest drobnostka.

Witam,no to tylko pogratulować ,podnieciłeś mnie ,chyba wrócę do korzeni,he,he ,zaczynałem naPCL86,sam nawijałem trafa ale to historia Pozdrawiam.

I pomyśleć, że kiedyś wszystkie miały taką jakość dźwięku . I komu to przeszkadzało? Trzeba było się tak pchać w te tranzystory?

_________________
Pozdrawiam
Marek

W nadchodzącym tygodniu mam dostać wyciętą laserem obudowę, potem do złocenia i będzie wszystko

Jutro odbieram wycięte laserem elementy obudowy, zobaczymy jak to wyszło.

Odebrałem dziś wycięte laserem i powyginane elementy, całość z materiałem wyniosła mnie około 50zł. Nawet fajnie wyszło. Okazało się że trochę skopałem rozmieszczenie lamp i są potrzebne korekty ich umiejscowienia w chassis (po 1-2mm) Całość wygląda mniej więcej tak:

-

Trochę popracowałem nad wzmacniaczem. Zamocowałem obudowy traf (wstępnie). Wymieniłem diody w podświetleniu na inne i zrobiłem kilka innych, niewidocznych prac.
Wzmacniacz "gra" po parę godzin dziennie, wyszła mała usterka ale jej usunięcie było banalne. Jestem zadowolony z dźwięku pomimo lichych altusów 200.