Udało mi się w końcu "dogadać" z moim elektrorubberem. Ciężko było z regulacją modelu. Mam za sobą kilkanaście wyjść na lotnisko i dość dużą przebudową samego modelu. Zbudowałem nowy statecznik poziomy, sztywniejszy i cięższy. Zdarłem ze skrzydeł japonkę i pokryłem folią. Gumówka zaczęła latać, dość stabilnie i nawet pojawiły się "osiągi". Zdjęcia poniżej.
Pokuszę się o krótkie podsumowanie tej mojej przygody modelarskiej.
Model został zrobiony tak samo jak oryginał, tzn z tych samych materiałów, prawie

. Waga samego modelu , samej konstrukcji to ok 200 gram. Bardzo delikatna. Po wyposażeniu masa wzrosła do ok 320-330 gram. Biorąc pod uwagę powierzchnię całkowitą /ok 18 dm^2/ i wymogi regulaminowe /min 20 g/dm^2/ powinienem dołożyć ok 40 gram balastu. No ale to jest "gumówka", długi przód w nim silnik, regulator, w okolicach sc pakiet i serwa, wystąpił problem z wyważeniem. Początkowo, aby model się wyważał latałem z ok 50 g ołowiu w ogonie. Jednak nie pasowało mi to, dlatego zmiana poziomego. Udało się zlikwidować balast ogonowy i wyważyć balastem w okolicach sc / teraz sc ok 55-65 % cięciwy/. Mam możliwość przesuwania wspomnianego ciężarka, jest mocowany na rzepy pod centro płata. Aktualnie masa do lotu to 390 gram, obciążenie trochę ponad 20 g/dm^2. Dalsze próby przede mną. Ale już mogę się cieszyć majestatycznym widokiem modelu w locie. Oceniam, że to był błąd z mojej strony budując model z balsy, powinna być sosna - podłużnice, dźwigary. Błędem była walka o ciężar, co finalnie nic nie dało a wręcz przeciwnie. Do tego modelik bardzo łatwo uszkodzić w czasie transportu - już naprawiałem złamaną podłużnicę kadłuba i złamany dźwigar skrzydła.
Postaram się nakręcić jakiś filmik i pokazać go w locie.
_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007pozdrawiam
milo