Co myślą specjaliści to nie wiem ale wyrażę swoją opinię. Jeśli nosek chcesz robić z ołowiu to zastanów się jak pomalujesz trwale stosunkowo miękki ołów. Jeśli miałbym robić coś takiego to nosek zrobiłbym ze styroduru, zalaminował, rozpuścił go i wkleił ołów. Albo wykonać go z balsy, wydrążyć i wtedy wypełnić ołowiem. Lub gotowy, odlany nosek pokryć tkaniną. Wszystko zależy od zasobów materiałowych, technologicznych i umiejętności - sam musisz wybrać odpowiadające Tobie rozwiązanie.
Jeśli chodzi o masę modelu to w niektórych przypadkach, w zależności od modelu, profilu, zwiększenie masy kosztem zwiększenia V
min pomaga w lataniu (penetracji w poszukiwaniu noszeń) ale i tak wszystko zależy od preferencji pilota modelu.
Dobrze to opisał Piotr Piechowski na swoje
stronie. Pozwolę sobie go zacytować:
PiotrP pisze:
Profil, a obciążenie jednostkowe powierzchni
Jest to temat który siłą rzeczy potraktuję tu trochę powierzchownie. Na wstępie muszę stwierdzić, że nie zawsze małe obciążenie jednostkowe powierzchni oddziaływuje pozytywnie na własności lotne modelu. Mam przykład mojej Muchy, ważącej ok 12,5 kg i takiej samej Muchy mojego kolegi z Włoch, ale ważącej zaledwie 8,5 kg. Kolega ten, ze względu na wiek i fakt że widzi tylko na jedno oko, ma duże problemy z oceną odległości i prędkości modelu podczas lądowania. Tak więc by jego Mucha była wolniejsza, zamówił jej kadłub wykonany z laminatu kevlarowo-węglowego, a płaty oklejone zostały nie abachi jak u mnie, a znacznie lżejszą balsą. Własności lotne jego modelu rozczarowały mnie. Ten model był po prostu zbyt powolny, przeskoki z termiki do termiki przy lekkim wiaterku były problematyczne, a możliwość wykorzystania termiki prawie niezauważalnie lepsza. Tak więc nie warto w przypadku dużych modeli walczyć o każdy gram ciężaru. W dużych modelach obciążenie powierzchni może przekraczać 90 g/dm². W lekkich modelach typu HLG naturalnie sporo mniej, nawet i poniżej 10 g/dm². Generalnie rzecz biorąc, czym większe obciążenie jednostkowe tym szybszy jest model i tym grubszy profil należy wybierać. Zastanawiając się nad doborem profilu, powinniśmy przeliczyć sobie oczekiwane obciążenie jednostkowe i porównać z innymi modelami tej samej klasy o znanych nam własnościach lotnych (przede wszystkim prędkość). Gdy taki porównywany model wydaje nam się zbyt wolny lub szybki, możemy dostosować grubością profilu nasz projektowany model do naszych upodobań. Możemy w modelu zawsze jeszcze poeksperymentować z jego dobalastowaniem.
A jeśli chodzi o wzmocnienie centropłatu - to chodziło mi aby rozpórki łączyły prawą i lewą nasadę płata ze sobą. Przy uderzeniach o przeszkodę (kadłubem) skrzydła będą oddziaływały na siebie a nie na kadłub.