Witam po krótkiej - długiej przerwie.
W między czasie zdążyłem ukończyć projekt orlika.
Trochę wypocin merytorycznych odnośnie projektu.
(przepraszam za chaotyczne pismo - pisałem "na czas")
Dodatkowo wrzucam rendery z przebiegu prac nad projektem (post poniżej)
Kadłub długość bez SK 1157.07mm *ze sterem kierunku 1299.41mm
Kadłub składa się z 12 wręg (oraz dwóch półwręg - pod kabinką), odległości wręg ustawiane są za pomocą dwóch podłużnic górnej i dolnej z kanałami montażowymi, oraz płyty centralnej (połączenie boczne wręg oraz połdużnic). Płyta centralna dodatkowo usztywnia wręgi, gdyż łączy się z wręgą przez całą szerokość wręgi.
Dodatkowe wzmocnienie konstrukcji zapewni 6 listewek sosnowych 3x3 oraz oczywiście okleina balsowa - zewnętrzna (paski balsy grubości 2mm ).
W pierwszej wersji kadłuba trochę skomplikowałem samą kabinkę - zdejmowaną - odcięcie kabinki (części zdejmowanej) było przesunięte po za obrys oszklenia - przylegało do wręgi skrzydłowej - w wersji finalnej zmieniłem konstrukcję zdejmowanej kabinki, tak, że jest zdejmowana tylko "szyba" oczywiście z ożebrowaniem. Po zdjęciu kabinki uzyskujemy dostęp do całej elektroniki w kadłubie.
Kwestia wyczepu holu pozostaje otwarta - w wersji prototypowej zastosowałem "mój wynalazek" - bęben spustowy. Mechanizm bębna bądź wyczepu jak kto woli - jest całkowicie demontowany (przykręcany do drugiej wręgi kadłubowej) tak więc można zastosować mój pomysł autorski - jeśli się nie sprawdzi istnieje możliwość montażu na osobnej płycie (przykręcanej) typowego wyczepu. W dziobie jest przewidziana rurka prowadząca dla holu fi11mm dochodząca do pierwszej wręgi.
Dziób kadłuba profiluje pierwsza wręga oraz przód płyty centralnej. Do pierwszej wręgi przyklejone będą elementy balsowe - wycięte zgodnie z zewnętrznym przekrojem powłok modelu + offset na oszlifowanie. W balsowym dziobie przewiduję wstępne dociążenie modelu.
Co tam jeszcze odnośnie kadłuba....
Płoza - i tutaj mam najwięcej wątpliwości co do skuteczności jej konstrukcji.
Przód płozy postanowiłem wykonać na osi skrętnej - uważam, że obrotowa oś przeniesie mniejsze obciążenie przy lądowaniu na konstrukcję kadłuba. Tył płozy natomiast pozostawiłem luźno działający w zewnętrznym jarzmie zamontowanym do kadłuba (dolna podłużnica wzmocniona sklejką).
Przestrzeń między kadłubem a płozą będzie wypełniać miękka guma. Wracając jeszcze do konstrukcji samej narty uważam, że zastosowanie sklejki mija się z celem ze względu na krzyżowe rozłożenie słoi w sklejce. Postanowiłem wykorzystać fornir. Płoza będzie składać się z kilku warstw forniru uprzednio wyciętego na ploterze, następnie skręconego w prawidle. Sama oś skrętna do forniru będzie przymocowana za pomocą mosiężnej blaszki obejmującej fornir (a raczej już płozę) na długości 30mm. Mocowanie za pomocą drutu (otwory przewiercone na przewylot przez mosiądz i płozę).
Mocowanie statecznika poziomego.
Gniazdo mocujące w tylnej części kadłuba -przed statecznikiem pionowym do gniazda będzie przykręcany statecznik za pomocą dwóch śrub M4.
Statecznik pionowy - montowany na stałe do kadłuba (tylna część kadłuba przechodzi w linii prostej w statecznik pionowy - nie ma elipsy w ostatnim przekroju - ostatnia wręga jest tylko połową elipsy - na samym dole). Napęd SK będzie odbywał się za pomocą linek - linki w ułożeniu krzyżowym ze względu na zminimalizowanie odległości otworów wyjścia linek z kadłuba. Serwo ułożone centralnie z r orczyka = r dźwigni steru.
Skrzydła rozpiętość całkowita (z końcówkami i ze wzniosami) 2964.62mm; cięciwa przy kadłubie 280mm; cięciwa przed końcówką 135mm
Skrzydło (w rzucie ze wzniosem - nie rozłożone na płasko) jest trapezem, tak więc nie uwzględniając wzniosu zewnętrznego - są to dwa trapezy - oczywiście gołym okiem tego się nie zauważy, bo różnica kątów natarcia i spływu (w rzucie górnym) jest minimalna.
Konstrukcja skrzydła.
9 wręg - część przykadłubowa, 14 wręg część sewnętrzna + 32 półwręgi w większości skośne na lotkach.
W skrzydle znajduje się skrzynia kesonowa (tym razem zastosowałem typowy keson gdyż listwa między dźwigarami centralnymi nie jest ażurowana - a zazwyczaj tak robię projekty). Skrzynia kesonowa tej szerokości zagwarantuje sztywność skrzydła które według mnie przy tej kontrukcji i tak będzie bardzo słabe - ze względu na wątły spływ - który ma tylko 10mm szerokości (wykonany z listewki sosnowej 10x2) Przynajmniej część przykadłubowa - wydaje mi się słabym punktem.
Żeberka w skrzydle wykonane są z balsy =/= 3mm lekko ażurowane. W części przykadłubowej przewidziałem nakładki na żeberka górne i dolne ze sklejki 0,4mm - sklejka naklejana bezpośrednio na obrobiony spływ (dzięki temu uzyskamy pewne mocowanie spływu z żebrem, a dodatkowo usztywni to całą konstrukcję) nakładka kończyć będzie się na wysokości dźwigarów (nachodząc na skrzynie kesonową). Niestety nakładka nie będzie się licować z nominalnym profilem (ale to też ma swój urok , gdyż będzie oddawać zaowalnienia na łączeniu żebra ze spływem - jak w oryginale).
Końcówki skrzydeł a raczej części zewnętrzne płatów wykonane tak samo - jeśli chodzi o część przednią, natomiast tył płata (listwa do mocowania zawiasów) wykonana ze sklejki lipowo-balsowej i balsy. Listwę będzie przykrywać od góry i dołu pozioma listwa balsowa (dla zlicowania z profilem).
Oczywiście w listwie zawiasowej są otwory pod zawiasy i otwory centrujące dla listwy lotek.
Lotki... i to mnie przeraża ze względu na mocowanie spływu - niw mam pewności czy w praktyce wyjdą one poprawnie.
Listwa zawiasowa lotek składać będzie się z dwóch listewek - balsowej - przed montażem przefrezowanej na trójkącik (tutaj sprawdzi się mój wynalazek składany przy okazji mediumstika) i listwy usztywniającej ze sklejki lip.-bals. dodatkowo przewidziałem trzecią listewkę poprzeczną dla ustawienia kątów skośnych półżeberek.
Skośne półżeberka będą posiadać stópki montażowe, z czego ostatnia stópka będzie podporą dla listwy spływu (a zarazem gniazem) - po sklejeniu zostanie to odcięte. - I właśnie tego się obawiam, czy taka podpora spływu zda egzamin - teoretycznie tak - ale jak wiadomo często praktyka odbiega od teorii.
I tak zbawieniem dla wszystkiego będzie płaska kostka z naklejonym papierem ściernym - to jest najlepsze lekarstwo.
W przypadku lotek też przewidziałem nakładki na półżeberka (sklejka 0,4) i też ze względu na wzmocnienie punktu mocowania żebra - spływ.
Wzniosy w płacie - żeberka przefrezowane na plotku pod odpowiednim kątem - aby uzyskać idelaną zgodność wzniosu - dodatkowo listwa - bagnet wchodząca w listwę między dźwigarową skrzydeł i dwa małe bagneciki (przód i tył) dla wzmocnienia i uzyskania zgodności kątów poprzecznych profilu.
Zastosowanie przefrezowanych skośnie żeber (balsa nominalnie 10mm - po wyfrezowanie będzie jakieś 5mm w dolnej cześci i 6~7 w górnej) wyeliminuje możliwość błędu ręcznej obróbki - co znaczy w praktyce skrzydła będą idealnie pod takimi samymi kątami i będą posiadać tą samą długość.
Napęd lotek - serwo mini np hitec 80 montowane w zewnętrznej części skrzydła - od dołu - przestrzeń gniazda serwa zabudowana - ale tylko od dołu. Cała obsada serwa demontowalna ze skrzydła.
Stateczniki
Konstukcyjne na profilu naca.
Poziomy statecznik demontowany - pionowy stanowi część kadłuba (konstrukcyjnie niezależny).
Stery
Stery w statecznikach montowane na sztywnej osi (pręt węglowy 2,5mm)
Wszystkie żebra w sterach są przeskalowane w taki sposób prze stanowią idealny zarys profilu (oczywiście łącznie z tymi skośnymi).
Spływ w sterach - (tu mam obawy) sklejka lotnicza 1,5mm
Niestety w polsce nie ma idealnie prostej sklejki (mam tu na myśli sklejki przemysłowe ) a co dopiero sklejkę 1,5mm konstrukcyjnie przewidziałem wykonanie spływu ze sklejki 1,5mm - ale obawiam się zwichrowania sklejki, nie mniej jednak zostawiłem sobie furtkę na banalnie proste rozwiązanie - a mianowicie: sklejenie dwóch sklejek 0,8mm z przeciwbieżnym wykrzywieniem (takie rozwiązanie sprawdza się na trochę grubszych sklejkach tj. 9mm - płyta jest idealnie prosta) - liczę że w MICRO skali będzie podobnie
.
Na koniec dodam, że mam już dosyć PROJEKTU ORLIKA...
ps. Dzięki Piter za zamieszczenie fotek.