marcinzera pisze:
...żeby bez stresu przypomnieć sobie co i jak

Nie wiem na ile zapoznałeś się z "współczesnym" modelarstwem, ale polecam Ci symulator (dwadzieścia lat temu też już były). Ja w swoim drugim sezonie nauki, podłączyłem aparaturę pod komputer i postęp był ogromy (zwłaszcza na czasie przeznaczonym na naprawę modelu

).
Również po przerwie, na symulatorze przypominałem sobie nawyki. Nawet prosty i darmowy
FMS spełni swoje zadanie. Przewód do aparatury (też Hitec) mam na LPT, zlutowany z chyba trzech elementów ze sklepu elektronicznego plus przewód dwużyłowy. Jeśli chcesz, poszukam gdzieś schemat.