Dzisiaj ABC-ak zapoznał się z powietrzem i....ziemią. Razem z milo próbowaliśmy wynieść go w powietrze za pomocą holu gumowego.Jednak ciężar oraz duży opór spowodował ,że model nie bardzo miał ochotę rwać do góry. ADW z tego holu śmigają jak ta lala. Z ABC już tak fajnie nie było.Pierwszy start to wyczepienie na kilku metrach i zakończenie przyzwoitym lądowaniem.Podczas drugiego lotu ciąg odbywał się cyklicznie i model nie uzyskawszy przyzwoitej prędkości przepadł,przechylił się na skrzydło i pocałował matkę ziemię.
No cóż ,takie historie wpisane są w nasze hobby.
Jednak nie ma złego co by na dobre nie wyszło.Jest to dodatkowe doświadczenie.Po powrocie z lotniska na spokojnie oceniłem uszkodzenia.Po takim uderzeniu (prawie pionowo) nie jest tak źle.Warto jednak mocowanie skrzydeł robić mniej sztywne.Złożyły się do przodu wypinając się z wygiętego aluminiowego bagnetu.Konsekwencją było wyrwanie dwóch zastrzałów ( które i tak były atrapą). Niewielkie uszkodzenie żeberka skrzydła w centropłacie.To wszystko.Popękana osłona nie liczy się.Najważniejsze,że nie ucierpiała elektronika. Po remoncie znowu w powietrze.Musimy tylko opracować jakąś alternatywę co do startu.
Przepraszam za jakość zdjęć ze startu.Wklejone są po partyzancku z braku kabla do kamery.
Załącznik:
P9264105.JPG [ 62.95 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Załącznik:
P9264107.JPG [ 80.24 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Załącznik:
P9264122.JPG [ 83.79 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Załącznik:
P9264125.JPG [ 94.72 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Uszkodzenie osłony na dziobie.
Załącznik:
P9264100.JPG [ 144.29 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Odklejone zastrzały.
Załącznik:
P9264101.JPG [ 114.77 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Uszkodzenie żeberka w centropłacie.
Załącznik:
P9264102.JPG [ 114.8 KiB | Przeglądany 9704 razy ]
Felka "uratowały" pasy które zamortyzowały uderzenie przez rozgięcie drucianych oczek do ich mocowania.
Załącznik:
P9264103.JPG [ 151.67 KiB | Przeglądany 9702 razy ]
....a na kolana powaliła mnie tabliczka znamionowa typu na przednim słupku kratownicy kadłuba 
...... Mirek, damy radę....tylko szkoda, że uszkodziłem model, odczuwam pewien niesmak....na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że wzbiłem się na szczyty swoich umiejętności w pilotowaniu szybowców rc 
Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno konstrukcji jak i "pokazania się" w locie. Wielki ukłon Mirku! 
Ale...skoro Abecak (oryginał) miał bardzo małą doskonałość, to czego można spodziewać się od modelu (Re). A tak nawiasem, to ABC nie wpadał w korkociąg, natychmiast sam wychodził z opresji