Tragedii nie ma. Zastosowałem metodę, którą podpatrzyłem na Discovery Ch, w takim programie o modelarstwie. Taki angol wzmacniał listewki i żeberka , powlekając je klejem CA. Jest lekka poprawa. Brak sztywności wynika z małej gęstości żeberek i brak wykrzyżowań. Te nie wchodzą w rachubę. Piotrek, zastosowanie nowoczesnych materiałów na tym etapie nie jest możliwe. Gdybym wcześniej przewidział taki obrót sprawy, wrzuciłbym jakiś węgiel w dźwigarek albo w spływ, napewno byłoby sztywniej, ale szybowiec z 1924 roku, pewnie mieli ten sam problem, chciałem zbudować bez tych nowinek. Nauczka. Pociągnę jeszcze raz CA po spoinach i tych cienkich elementach, za parę godzin. W stateczniku zastosowałem konstrukcję dwuteową w żebrach, i jest ok. Czas pokaże, czy będzie dobrze czy nie. Jedyną niewiadomą jest start z holu. Czy takie usterzenie wytrzyma, nie skręci się.
_________________ https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze.... SAM 18-007pozdrawiam milo
|