Płaty właściwie zbudowane, wracam do kadłuba.
Niestety, moja wizja napędu steru kierunku legła w gruzach
. W niedzielę kombinowałem kilka godzin, jednak duży skos natarcia steru i prawie równoległe do osi kadłuba wyjście bowdena nie dało się jakoś rozsądnie połączyć. Nie pomagały snapy kulowe itp. Myślę , że linki, tak jak robi Tomek, są lepszym wyjściem
. Nie chciałem jednak ich wkładać do modelu. Myślałem długo, oglądałem w internecie, jak to inni robili, nic nie znalazłem. I jak to bywa często, przyszło olśnienie
.
Króciutko opiszę ideę rozwiązania.
Ster kierunku będzie obracał się na osi zrobionej z pręta węglowego 3 mm, zawiasami od strony statecznika będą elementy wycięte z płyty laminatowej, od strony sk rurki duralowe 4/3.1 mm na stałe przyklejone do natarcia sk. Przez te elementy będzie przechodzić pręt, na którego końcu przykleję orczyk,do niego końcówka bowdena. Wyżej, do pręta będzie przyklejony orczyk, a on do steru....wkrętami, lub czymś podobnym. Górny zawias , właściwie oś zawiasu to krótki kawałek pręta , na jego szczycie taka mała szajbka z otworkiem i przykręcona małym wkrętem do góry statecznika - zabezpieczenie. To tak w skrócie. W głowie wszystko elegancko działa, a jak będzie w naturze, zobaczymy.
Poniżej: szkic koncepcyjny rozwiązania i dwa zdjęcia dokumentujące aktualne prace..... rozpruty ladłub i wyorana nasada statecznika. Nie naruszone są żadne elementy nośne i nie jest przerwana ciągłość konstrukcji.
_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007pozdrawiam
milo