Dziś rozpocznę cytatem:
"Pani kierowniczko - takie są odwieczne prawa natury: zima jest - zimno musi być.
Czy ja nie palę? Pani kierowniczko - ja palę na okrągło"
A cytat nie bez kozery, ponieważ nadszedł czas na trochę węgla...

W każdej wrędze kadłuba jest specjalne miejsce na pręty węglowe.
Załącznik:
033.JPG [ 301.03 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Załącznik:
027.JPG [ 313.1 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Cztery takie pręty wsuwamy od przedniej strony modelu u góry i u dołu każdego z boczków na całą ich długość.
Kolejne otwory widać dobrze z tego ujęcia:
Załącznik:
031_1.jpg [ 264.41 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Jedynie u góry przez długość kabinki nie ma otworów - węgiel położony jest na "skrzynce" kadłubowej.
Oczywiście potem będzie do niej przyklejony.
Załącznik:
036.JPG [ 358.31 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Na samym końcu kadłuba wzmocnienia te powinny dojść do ostatniej wręgi będącej jednocześnie podstawą statecznika pionowego, której to wręgi
NIE należy jeszcze wklejać.
Załącznik:
035.JPG [ 310.67 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Jak wspominał wcześniej Sławek - takie wklejenie węgla rewelacyjnie się sprawdza w usztywnieniu wiotkiej przecież balsy.
Po zalaniu klejem połączenie staje się sztywne i wytrzymałe i przy oklejaniu kadłuba folią nic się nie dzieje.
Jednocześnie całość jest bardzo lekka.
Zalewanie klejem jest raczej czasochłonne, ponieważ należy przykleić teraz wszystkie krawędzie połączenia: skrzynkę kadłuba + boczki + węgiel.
Mnie zajęło to ok 2 godzin - chciałem dopilnować, żeby wszystko było ładnie przyklejone, ale jednocześnie żeby nie było niepotrzebnych naddatków kleju.
Następnie można przygotować łącznik garbu, dopasować wszystkie krawędzie łączenia (szczególnie z ukośną wręgą, której wpust należy u góry spiłować).
Załącznik:
037.JPG [ 272.83 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Aby jak najlepiej utrzymać wszystkie zakładane w modelu kąty - do ukośnej wręgi można dokleić 2 specjalne podpórki (te trójkątne)
Załącznik:
045.JPG [ 295.53 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Nie są to wzmocnienia (ponieważ jest to balsa), ale pozwalają zachować proporcje i kąty.
Załącznik:
047.JPG [ 294.28 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Odpowiednie wpusty nie pozwalają na niepoprawne zamocowanie łącznika, więc nie ma innej opcji jak przyklejenie w wybranym miejscu
Załącznik:
038.JPG [ 337.15 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Załącznik:
039.JPG [ 295.56 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Dzisiejszy wątek zakończę listwami na spodzie kadłuba.
Wybrałem sosnę 4x4mm, którą przed wsunięciem we wpusty wręg wypada lekko przeszlifować, aby nie było zadziorów.
Listwy wchodzą swobodnie, prosto - ja nie miałem żadnych problemów z tą częścią. Trzeba je jedynie przyciąć do długości wręg.
Załącznik:
040.JPG [ 310.02 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Załącznik:
041.JPG [ 336.72 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Jakiś czas temu Sławek namawiał mnie, żebym zamiast sosny zastosował pręty węglowe 3mm.
Wydawało mi się, że sosna lepiej przytrzyma cały kadłub.
Ale chyba przyznam mu rację i zamienię w projekcie sosnę na okrągłe otwory na węgiel 3mm !
I jeszcze jeden kawałek listwy sosnowej - przechodzi on przez 2 otwory na środku pierwszych wręg i zatrzymuje się na trzeciej. Zostanie on finalnie przyklejony (żywicą) do półki podwozia.
Czemu tak?
Chciałem zrobić podobny patent wzmocnienia tejże półki / rozłożenia napięć jaki się stosuje w innych modelach.
(tu jeszcze podczas składania na sucho i przed dopasowaniem długości listew)
Załącznik:
042.JPG [ 325.39 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Załącznik:
043.JPG [ 320.42 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Załącznik:
044.JPG [ 335.54 KiB | Przeglądany 12318 razy ]
Prawdopodobnie również powinienem był zastosować tutaj przekrój okrągły, który lepiej pracuje.
Mówiąc szczerze szkoda mi było trochę kasy na rurkę węglową - choć może się o potem zemścić...
Zobaczę jak się sprawdzi podczas lądowań i podejmę później decyzję czy przeprojektować tę część.
_________________
A positive anything is better than negative nothing
