No to nadszedł dzień oblotu Madmana ... serce w gardle i człowiek cały w stresie ... poniekąd lubię oblot modelu bo napawa dumą że człek grzebał, grzebał i wygrzebał coś co lata i słucha polecenia modelarza ale z drugiej strony nie lubię z racji zbyt dużych nie wiadomych ...
wracając do oblotu ... model spakowałem oraz parę drugich gaci na zmianę przydały się z racji że to mój pierwszy model konstrukcyjny wyposażony w lotki a w dodatku nie trenerek a nerwowy akrobat
Pogoda ... pochmurno ale bez wiatru co jest najważniejsze. Najpierw palce rozgrzałem na Szerszeniu, zrobiłem jakieś dwa, trzy kółka nad lotniskiem i zacząłem powoli składać Madmana do kupy ... dla łatwiejszego i wygodniejszego skręcania i montażu pakietu śmignąłem sobie z dwóch kawałków paneli, kawałka kantówki sosnowej oraz ocieplaczy na rury do wody stojak, który zdał egzamin na piątkę
Załącznik:
59.JPG [ 289.7 KiB | Przeglądany 16881 razy ]
Załącznik:
63.JPG [ 254.13 KiB | Przeglądany 16881 razy ]
chwila refleksji czy aby na pewno to ma tak być
Załącznik:
60.JPG [ 263.97 KiB | Przeglądany 16881 razy ]
tutaj zadowolony pilot Madmana przygotowany chyba na każdą ewentualność a ewentualności były dwie ... dla przypomnienia udany oblot lub kretobicie
Załącznik:
62.JPG [ 120.47 KiB | Przeglądany 16881 razy ]
No i jeszcze zdjęcie w razie czego rekonstrukcyjne a i pamiątka dla potomnych, że udało mi się kiedyś zbudować taki model
Załącznik:
61.JPG [ 204.87 KiB | Przeglądany 16881 razy ]
Wrażenia po oblocie ogromne ... Start ... model wystartował bez problemu trymer od lotek na "zero" żadnego przechyłu, byłem bardzo zdziwiony że nawet nie ruszyłem tego trymera czego nie mogę powiedzieć przy lotach moimi pankowcami ... za to musiał troszeczkę podciągnąć trymerem od SW bo model nurkował, czyli SC jest za bardzo na dziób więc skorzystam jednak z odważników ołowianych na taśmie dwustronnej i zacznę od 2,5 g i zobaczmy co będzie dalej.
Lot ... jak to chyba każdy mój pierwszy lot zdrowo nerwowy. Wychylenie SW miałem ustawione na 70 potem zmniejszyłem na 60 i nie wiem czy jeszcze nie zmniejszę na 50 bo model jest bardzo czuły na SW co sądzę normalne w funfly'ach Pętle robi praktycznie w miejscu coś podobnego do mojego F-22 Raptor gdzie jest zmienny wektor ciągu. Model może latać szybko a lata też bardzo ale to bardzo wolno taki 1 kg parkflyer.
Lądowanie ... no tu muszę się przyzwyczaić do modelu bo za każdym razem przelatywałem lądowisko w porównaniu do moich pianko lotów z profilami KFm wystarczyło odjąć gaz i model lądował, a dla wytracenia prędkości czasami zaciągałem SW co znacznie obniżało prędkość i model siadał a w Madmanie z używaniem SW trzeba delikatnie bo model momentalnie wywala w górę, przekonałem się o tym przy pierwszym lądowaniu gdzie swój żywot zakończyły gwinty na śrubach nylonowych co trzymają podwozie Poniżej zamieszczam film kręcony "kalkulatorem" za co bardzo przepraszam dla objaśnienia ta żółto czerwona plama na niebie to mój Madman
P.S. przy następnych lotach jak bardziej opanuje sztukę pilotażu Madmana wrzucę film w lepszej jakości zapraszam na film pod tym adresem
http://vimeo.com/66082665