Forum modelarskie RC , projektowanie CAD http://www.forum.aerodesignworks.eu/ |
|
Oklejanie folią - na przykładzie Edge 540 http://www.forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=18&t=96 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | slawekmod [ 21 paź 2011, o 23:27 ] |
Tytuł: | Oklejanie folią - na przykładzie Edge 540 |
Oklejałem dziś swojego Edge 540 a właściwie jego skrzydło chińską folią termokurczliwą. Efekt można zobaczyć w tym temacie http://www.forum.aerodesignworks.eu/vie ... 7&start=40 . Może szałowo nie jest oklejony ale najważniejsze że udało się to zrobić bez zmarszczek itp. Jak więc zrobić tak żeby uniknąć problemów? Postaram się opisać mój sposób na te kłopoty. Dziś będzie to wstęp, jutro popołudniu pewnie fotki. Kilka słów o chińskiej folii z Hobby King. Kiedyś oklejałem modele Oracover-em. Folia dobra , duża ilość kolorów ale bardzo droga. Od jakiegoś czasu oklejam modele folią z Chin. Pierwsze wersje tej folii miały mniejszy skurcz a podczas przyklejania i naciągania ich klej śmierdział niewiarygodnie. Ostatnio dzięki uprzejmości Marka (dzięki Marek za pomoc ![]() Teraz kilka słów o przygotowaniu powierzchni. Żeby powierzchnia pokrytego elementu przypominała przysłowiowy laminat musimy zadbać o powierzchnie oklejanych elementów. Podstawową sprawą jest jej przeszlifowanie. Jeżeli miejsca klejenia będą miały nierówne przejścia to możemy być pewni że na pokryciu będzie to wyglądało paskudnie. Najlepiej przygotujmy sobie klocek drewna o wymiarach 50x50x300mm. Z każdej strony oklejmy go papierem ściernym na taśmę dwustronną do podłóg. Proponuj,e grubości papierów 80, 120, 180, 200. Klocek ma być równy. Za pomocą takiego klocka praktycznie możemy wyszlifować wszystkie elementy dostosowując wstępnie grubość papieru a kończąc na 200. Oczywiście możemy jeszcze każdy element przeszlifować papierem 280-300 i na 100% nie zaszkodzi to powierzchni. Szlifujemy do momentu w którym po zamknięciu oczu nie czujemy pod palcem przejścia pomiędzy dwoma sklejonymi elementami które mają być pokryte. Wszelkie wgniecenia balsy czy sklejki możemy nie zalewać szpachlą ale zakleić miękką balsą , można zrobić to rzadkim CA albo żywicą. Żywicę łatwiej się szlifuje , CA szybciej skleja. Zapewniam że obie spoiny da się wyszlifować. Jeżeli użyjemy szpachli będzie ją widać, po prostu w miejscu szpachli folia będzie gładsza lub delikatnie wypukła. Kolejną sprawą jest dokładne odpylenie powierzchni na którą będziemy naklejać folię. Ja używam do tego odkurzacza i szczotki dołączonej do jego rury. Powierzchnia musi być odkurzona z resztek balsy i pyłu balsowego . Jeżeli tego nie zrobimy to folia może się trudniej przyklejać a w skrajnych przypadkach albo wcale się nie przyklei albo będzie się odklejała. Z doświadczenia wiem że elementy z balsosklejki najlepiej jest przeszlifować papierem 220 i dokładnie odkurzyć wtedy folia będzie się mocno trzymała. Kolejnym wymogiem do uzyskania dobrego efektu jest .... cierpliwość. Jeżeli będziemy się śpieszyć żeby jak najszybciej zobaczyć oklejony model to lepiej odpuścić i zająć się czymś innym. Cierpliwość przede wszystkim. Chodzenie na skróty przyniesie efekt odwrotny do oczekiwanego. Na dziś to tyle , jutro będzie ciąg dalszy. |
Autor: | slawekmod [ 23 paź 2011, o 08:46 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
A więc zaczynamy oklejanie. Na początek żelazko. Moje a właściwie mojej żony zelazko to nie jakieś tam modelarskie cudo a zwykły duży potwór. Na żelazku są trzy zakresy zaznaczone kropkami. Załącznik: Uwaga, wygląda na to że w/w żelazko ma teflonowe pokrycie stopy więc w innych może będzie potrzeba założenia materiału ochronnego żeby nie porysować folii. Wtedy będzie trzeba podnieść temperaturę żelazka. Użytkownicy żelazek modelarskich mają problem z głowy. U mnie działa to tak: - Ustawienie na kropkę pierwszą- przyklejanie punktowe folii oraz przyklejanie wstępne większych powierzchni. Wtapianie pasków ozdobnych z folii reklamowej samoprzylepnej (UWAGA!!!-TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZEZ PAPIER LUB RĘCZNIK PAPIEROWY) -Ustawienie w połowie pomiędzy jedną a dwoma kropkami. Wstępne zaprasowanie zakładek na obrzeżach oklejanego elementu oraz ostateczne naprężanie folii. - Ustawienie na dwie kropki- przyklejanie zakładek z folii na zaokrągleniach np: przyklejanie folii od strony noska profilu na skrajnych żebrach lub oklejanie wręgi garba od strony kabiny. Większych temperatur nie używam. Ustawienie na dwie kropki przytapia folię co jest pożądane na właśnie skrajnych żeberkach bo likwiduje zmarszczki. UWAGA!!- po przytopieniu stopa żelazka może być pobrudzona resztką farby z folii ale można to usunąć szmatką , przy zabrudzeniu folii innym kolorem zmywamy to zabrudzenie watką ze spirytusem. Delikatnie pocieramy żeby nie zostawić rys na folii bo będzie to tak samo ładne jak zmatowiona papierem ściernym kabinka. Zakładki po 2-5mm są potrzebne i to z każdej strony oklejanego elementu ponieważ bez nich podczas naprężania folia będzie nam się obkurczała powodując zsuwanie się z krawędzi oklejanych detali. Wbrew pozorom folia ma dość duży skurcz i z delikatnej lotki potrafi zrobić bumerang albo śmigiełko. Pierwsze etapy będziemy wykonywać z pomocą niskiej temperatury czyli u mnie jednej kropki. Ogólna zasada jest taka że ciemną folię naklejamy na jasną, jednak w foliach transparentnych jest odwrotnie. Proponuję zrobić eksperyment. U mnie wyszło tak że folia niebieski transparent jest niewidoczna pod białym i pomarańczowym i to od niej zacząłem pokrywać skrzydło. Zaczynamy od wycięcia pokrycia. Należy pamiętać że każda folia jest zwinięta klejem do wewnątrz. Piszę to dlatego że łatwo się pomylić , sam sobie " strzeliłem w kolano" wycinając kilkukrotnie odwrotną stroną część pokrycia i klej wypadał od strony zewnętrznej. Szczególnie jest to męczące kiedy został nam ostatni element do oklejenia. Bardzo pożyteczną sprawą do oklejania jest : gładka płyta, większa od oklejanego elementu. Do tego warto mieć ostry nóż (bardzo ostry) jakiś kątownik lub ceownik alu o długości 60cm i kątownik. Dobrze jest mieć również ostre nożyczki, listwy sosnowe 3x3 5x5mm. O nich będzie potem. A więc do dzieła. Odwijamy folię, docinamy ją z dość dużymi zakładkami. Pierwsze screeny nie wymagają komentarza. Może parę słów o oddzieleniu folii od podkładu zabezpieczającego klej. Bierzemy dwa kawałki taśmy samoprzylepnej, i kleimy je od dwóch stron na samym narożniku arkusza wyciętego pokrycia. Potem rozciągamy od siebie te dwa kawałki i w ten sposób oddzielamy podkład od właściwej folii- sposób banalnie porosty a efekt natychmiastowy ![]() Załącznik: Załącznik: Po wycięciu folii i zdjęciu folii ochronnej przystępujemy do punktowego przyklejania folii. Zaczynamy tak jak na screenie poniżej. Pamiętajmy żeby przyklejanie zacząć w osi dźwigara. Dlaczego akurat tak? Ponieważ powierzchnia skrzydła w osie cięciwy profilu jest łukiem. Gdybyśmy przyklejanie zaczęli od oklejenia wzdłuż krawędzi profilu mielibyśmy ogromne problemy z ułożeniem folii w dalszej części oklejania. Kolejność jest następująca. Ustawiamy żelazko na temperaturę przyklejania wstępnego (jedna kropka u mnie) i przyklejamy folię punktowo w miejscu oznaczonym (1) , teraz na końcu skrzydła ciagnąc delikatnie folię w kierunku który pokazuje długa czerwona strzałka przygrzewamy folię w punkcie (2) . Gdyby okazało się że pokrycie jest przyklejone źle delikatnie odrywamy folię i w/w operacje powtarzamy. Folia po takim przyklejeniu powinna się układać prosto wzdłuż dźwigara. Jeżeli tak jest to przyklejamy folię punktami w miejscach określonych pomarańczowymi strzałkami. Załącznik: CDN.... |
Autor: | marpiso [ 28 paź 2011, o 09:38 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Witam. Bardzo ładnie wygląda to co robisz. Wcześniej nie myślałem o folii na pokrycie płatów mojego modelu, ale teraz i owszem. Zwłaszcza, że oklejasz przy pomocy normalnego żelazka. Jak wygląda kwestia łączenia kolorów? Chcąc okleić, np. skrzydło w dwóch kolorach jedną folię nakleja się na drugą czy obok siebie z odpowiednią zakładką? |
Autor: | slawekmod [ 28 paź 2011, o 14:39 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
To co napisałem do tej pory to wstęp, albo dziś wieczorem albo jutro dopiszę resztę łącznie z nakładaniem na siebie kolorów itp. |
Autor: | slawekmod [ 31 paź 2011, o 11:26 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Teraz będzie parę fotek chyba nie wymagających komentarza. Widać na nich sposób przycięcia folii i jej zaprasowania. Prasowanie zakładek robimy w ten sposób że przykładamy żelazko do krawędzi spływu pod kątem 45stopni i zdecydowanym ruchem "przytulamy" je wraz z zakładką do listwy z zawiasami. Tutaj zdjęcia nie miałem jak zrobić bo nie mam trzeciej ręki. Tak samo robimy z pozostałymi stronami skrzydła. Jak okleimy wszystkie strony w ten sposób to zwiększamy temperaturę na 1,5 kropki i jeszcze raz prasujemy wszystkie zakładki. Folię na skrajnych żebrach w okolicy noska profilu musimy przygrzać na dwóch kropkach ponieważ musi się niejako stopić co przedstawia ostatnie zdjęcie z oklejania niebieską folią. Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Załącznik: Kiedy już mamy tak posklejane poszycie ustawiamy żelazko na 1kropkę , poczekajmy aż spadnie na nim temperatura (bezwładność cieplna) i napinamy folię ale w sposób taki jak prasowanie koszulki, czyli nie przyklejamy folii do żeber w środku skrzydła tylko przykładamy żelazko do folii w różnych miejscach począwszy od środka. Dlaczego akurat tak? Bo tylko w ten sposób pozbędziemy się pofałdowań folii w pojęciu całej powierzchni pokrycia a nie tylko w obszarze dwóch żeber. Po wstępnym naprężeniu folii ustawiamy żelazko na 1 i 3/4 kropki, bierzemy ręcznik papierowy i przez niego prasujemy folię. Ktoś kiedyś mi napisał że ten papier to jakiś mój wymysł . Może ale to właśnie papier tworzy miękkie wypełnienie pomiędzy stopą żelazka a folią. Prasowanie przez papier powoduje dociśnięcie folii do wszelkich drobnych nierówności w balsie a w efekcie dokładne jej przyklejenie. Po tym zabiegu możemy położyć kartkę z drukarki a prasowanie przez nią wyrówna nam powierzchnię folii. Bardzo dobre efekty można uzyskać stosując papierową folię z oracoveru kładąc błyszczącą stroną na folię i prasując właśnie przez nią. Pamiętajmy że przesuwamy żelazko po papierze a ten ma leżeć nieruchomo na pokryciu. Zapewniam że przerysowanie folii przez żelazko jest bardzo widoczne a rysy są nie do usunięcia. Psuje to efekt naszej pracy i nie raz doprowadziło mnie do zerwania notabene dobrze położonego pokrycia. Gdyby doszło do lekkiego zwichrowania skrzydła to nie panikujcie, takie zwichrowania usuwa sie po pokryciu całego skrzydła. Oczywiście piszę tu o zwichrowaniach nie przekraczających kilku mm. Bardzo ważna uwaga- jeżeli mamy keson i dźwigar zamknięty tworzący keson typu D a skrzydło było zwichrowane podczas montażu to takiego zwichrowania naprężaniem folii nie usuniemy. Możemy to zrobić mocząc keson po obu stronach skrzydła i susząc suszarką. W ten sposób ponaciągamy włókna balsy. Sposób ma swoje zalety i wady. Zaletą jest to że możemy usunąć zwichrowanie bez zrywania kesonu ale to tylko w pewnym zakresie, wadą że prawie zawsze kesony się zapadają tworząc "końskie żebra" co wygląda tragicznie. Do takich akcji polecam płyn do szyb na amoniaku. Żadne tam gięcie nad parą. Opis nie jest jakiś szałowy, proszę o krytyczne komentarze i pytania. Ciąg dalszy nastąpi i będzie dotyczył pokrycia drugiej strony skrzydła. |
Autor: | Marek [ 31 paź 2011, o 23:52 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Świetny poradnik, sam z chęcią przeczytałem. Jedynie co mógłbym dodać to to, iż żelazko modelarskie to na prawdę przydatne urządzenie. Sam na początku używałem zwykłego i było to uciążliwe(wylewająca się woda, brak oznaczania temperatury w celcjuszach na pokrętle). Największym minusem tradycyjnego żelazka jest jego gabaryt, nie wszędzie da się podejść. Także wszelkich oklejaczy zachęcam do kupna żelazka modelarskiego - nawet najtańszego z HK. Ułatwia to ogromnie życie i nie jest jakimś zbędnym bajerem, sam nie wyobrażam sobie oklejania bez takiego sprzętu. Inne plusy to to, że jest leciutkie, da się wszędzie podejść. Zgodzę się również ze Sławkiem co do oklejania przez szmatkę. Kiedyś sam byłem zwolennikiem oklejania bez materiału, ale... Łatwo jest pokaleczyć balsę i widać to na folii(szczególnie transparencie, bo robi się w tym miejscu ciemniejszy). Mogę jedynie dodać, że drugim świetnym urządzeniem jest nagrzewnica(opalarka). Sam kupiłem najtańszą w sklepie i do celów modelarskich nadaje się wyśmienicie. Używa się jej następująco - osobiście przyklejam folię podobnie jak Sławek, ale staram się zrobić to tylko na brzegach. Na początku na niskiej temperaturze(100 stopni przez szmatkę), aby w razie złego rozplanowania móc ją delikatnie zedrzeć i poprawić. Następnie, gdy wszystko jest rozplanowane tak jak trzeba prasuję jeszcze raz na 120-130 stopniach. Nie martwcie się, jeśli wszędzie folia nie ułoży się idealnie i będą drobne zmarszczki na brzegach - trzeba dać wysoką temperaturę(140-150max) i delikatnie przykładać. Folia się podda i powinno być ok. Następnie bierzemy nagrzewnicę w dłonie i nastawiając ją na 1 biegu zaczynamy naciąganie(od środka ku bokom). Ja, żeby nie przegrzać folii najczęściej trzymam daleko od folii, i delikatnie przybliżam. Gdy pajączki na folii zaczynają znikać, szybkim ruchem zabieram opalarkę i postępuję tak wielokrotnie. Dlaczego? Słabsze folie po prostu puszczają "oczka", a lepsze potrafią wichrować konstrukcję. To jest też minus opalarki - łatwo zwichrować konstrukcję(ale nie jest to nieodwracalne ![]() Podginam element do pożądanego kształtu i w miejscu gdzie pojawiają się zmarszczki na folii delikatnie podciągam je opalarką, aż do osiągnięcia pożądanego efektu. Często kosiły mi się cienkie spływy w lotkach większych modeli. Operację tę wykonujemy oczywiście dopiero po oklejeniu dwóch stron elementu. |
Autor: | slawekmod [ 1 lis 2011, o 09:27 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Sposób na prostowanie zwichrzeń płata od naciągniętej folii ma dokładnie taki sam ![]() |
Autor: | greg2804 [ 7 paź 2012, o 22:26 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Świetny tutorial dla osoby początkującej takiej jak ja, przeczytałem praktycznie na jednym oddechu. Szkoda że wątek nie jest kontynuowany bo na pewno Sławek poruszył by jeszcze parę ciekawych aspektów związanych z oklejaniem np. łącznie dwóch foli w innych kolorach. Mimo wszystko chciałem podziękować Sławkowi za świetne przekazanie swojej wieloletniej praktyki. |
Autor: | slawekmod [ 8 paź 2012, o 19:36 ] |
Tytuł: | Re: Oklejanie folią- na przykładzie Edge 540 |
Wprawdzie skrzydła do edka już oklejone ale niebawem będzie Katana 1,8m to się dokończy temat łączenia folii na skrzydle. |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+2godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |