Porządkując ostatnio piwnicę u rodziców, znalazłem swój pierwszy analogowy symulator RC 

 Zrobiłem go gdy miałem naście lat, w oparciu o plany z jakiegoś czasopisma (chyba Zrób Sam). Było to w czasie, gdy radio RC było moim nieosiągalnym marzeniem. Oto zdjęcia symulatora:
Załącznik:
			 01.JPG [ 92.79 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
			01.JPG [ 92.79 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
		
		
	 Załącznik:
			 02.JPG [ 40.11 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
			02.JPG [ 40.11 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
		
		
	 Na zdjęciu brak szklanej szyby, która prawdopodobnie nie przetrwała do dziś 

Szyba oparta była na dwóch czarnych krzywkach i przymocowana do zawiasu umożliwiającego obrót w dwóch osiach (po lewej - zawias):
Załącznik:
			 04.JPG [ 44.37 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
			04.JPG [ 44.37 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
		
		
	 Krzywki były połączone z drążkami pozyskanymi z zabawkowego radia:
Załącznik:
			 03.JPG [ 61.54 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
			03.JPG [ 61.54 KiB | Przeglądany 11576 razy ]
		
		
	 Jak widać na powyższym zdjęciu - Mode 1 

. Zbiegiem okoliczności, pierwsze moje radio też było w Mode 1 i w takiej konfiguracji latam do dziś.
Wracając do symulatora, na szybę stawiało się kulkę szklaną Ø10 mm i poziomowało całość przy pomocy trzech śrub. Następnie poruszało się kulką drążkami. Dodatkowo ustawiało się przegrody, trasę z różnych elementów i urządzało zawody 

Czy trening na takim symulatorze miał realny wpływ na umiejętności pilotażu RC? Może nieco dla sterowania samochodami acz bardzo niewielki  

 . Jednakże frajda z wykonania i świadomość treningu w tamtych czasach - bezcenne 
 
   
  