Forum modelarskie RC , projektowanie CAD

Cześć!

Mam taki problem - po oklejeniu modelu folią wszystko jest super, jednak z czasem naprężenie folii spada. Po sezonie zimowym praktycznie zawsze muszę wziąć żelazko i zlikwidować pojawiające się bąble lub zmarszczenia. Niby drobnostka, ale zastanawiam się czy tak ma być? Czy to może wina błędu w czasie oklejania, albo dziadowskiej jakości folia?
Jakie są Wasze spostrzeżenia w tym zakresie?

pozdrawiam!

Mam to samo...pojawiają się zmarszczki i i bąble, nie wiem jaka przyczyna, po prostu co jakiś czas prasuję. Zauważyłem jednak, że nie każdej folii.

_________________
https://gliders.pl/ Szybowce są najfajniejsze....
SAM 18-007
pozdrawiam
milo

Tak się dzieje, jak napinamy folię zbyt wysoką temperaturą. Traci ona wtedy swoją sprężystość i co jakiś czas (szczególnie po zimie) trzeba poprawiać pokrycie. Odkąd odkryłem przyczynę takiego stanu rzeczy, nie mam problemów z poprawianiem folii na modelach, a jeden moich z modeli krytych folią ma już 25 lat i nigdy nic się nie pomarszczyło na nim.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Też to zauważyłem . Pocieszam się zatem, że nie tylko mnie to "dotknęło". No cóż, trzeba prasować choć tego nie lubię

_________________
...Kto nie ma wyczucia prędkości i wydoskonalonej precyzji ruchów niewiele zwojuje....

Pozdrawiam: Tadeusz

Mam starą folię firmy Top Flite -białą którą trzeba grzać niemiłosiernie.
Na słońcu ładnie się pręży ale jak lato minie faktycznie nieco jej zwisa..

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Piłeś- nie pisz!

Koledzy może głupiutkie pytanie, jak sprawdzić czy napiąłem folie wystarczająco mocno? Wiadomo też, by danej części nie zwichrować.
Np. oklejałem lotki, konstrukcja balsowa 8mm. Okleiłem 1 kawałkiem foli (solar film Graupner'a bardzo tanio kupiona) napięta bez zmarszczek. A jednak jak ścisnę folie w miejscu gdzie jest przestrzeń to umiem ścianki 2 foli złączyć. Czy jest to efekt sprężystości foli czy jednak mocniej naciągnąć? I średnio w jakich temperaturach (temp. żelazka) prasujecie wasze folie?
Z góry dziękuje

Ja używam żelazka modelarskiego z analogową regulacją. Generalnie przyklejam folię na '1' nierówności naciągam w okolicach '2' (zakres jest do '3').
Początkowo przyklejałem od razu na '2' ale często powstawały mi bąble powietrza. Teraz zawsze przyklejam niższa temperaturą.
Dodatkowo używam 'skarpetki' na żelazko - dzięki niej nie wgniatam balsy podczas prasowania.
Użycie skarpetki powoduje, że trzeba trochę ponieść trochę zakres temperatur.

Używam folii z HK. Proces uznaje za skończony gdy nie ma fałd i pofalowań.

_________________
Nic tak nie cieszy, jak własny szybowiec
____________SAM 18-025_____________
https://gliders.pl

Czyli teoretycznie u mnie też jest już dobrze. Ja ostatnio używam w sumie 3 rożnych foli, które tanio zakupiłem od osób prywatnych. W następnym modelu chcę spróbować foli od Jamary, 3 euro za 1 mb. Ile kosztuje ta z HK? A jak masz skrzydło konstrukcyjne bez kesonów, tylko żebra, to normalne ze między żebrami są tzw. dołki nawet po naciągnięciu?

To, że pomiędzy żeberkami skrzydła bez kesonu folia się pozapada to normalna sprawa. Folia naciąga się nie tylko prostopadle do żeberek ale także równolegle i we wszystkich innych możliwych kierunkach. A że od natarcia do dźwigara po prostej jest krócej niż po żeberku to folia się zapada. Taki urok.

Pytanie do kolegów. Czy ktoś oklejał model folią Kavan? Jaka jest opinia o tej folii? Można ją kupić w sklepie Nastik. Cena jest atrakcyjna w stosunku do Oracover. Kurczę! W sklepach za metr folii szerokości 60 cm śpiewają 40 PLN . To pokrycie nie jest wieczne. Zajrzałem do swoich modeli oklejanych sprzed paru lat białą folią Oracover ( może to była chińska podróbka) i mocno się wkurzyłem . Jestem rozczarowany. W miejscach styku z balsą najnormalniej z zżółkła. Wygląda to teraz beznadziejnie. Klej zmienił barwę folii. Nic, tylko kupować żółtą. Koniec z białą folią!

_________________
...stare szybowce mają w sobie duszę...

Pozdrawiam Mirek