Wkleiłem dodatkowo listewkę aby ułatwić wleczenie urządzenia po ziemi. Oczywiście obudowa jest demontowalna - za pomocą 4 wkrętów od spodniej strony
Załącznik:
			 40.JPG [ 82.27 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			40.JPG [ 82.27 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Tak prezentuje się gotowe urządzenie
Załącznik:
			 41.JPG [ 96.29 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			41.JPG [ 96.29 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Dwa czarne gumowe elementy na dole tylnej ściany to zderzaki. Musiałem je zamontować aby ograniczyć otwarcie pokrywy do 90°. Gdy ich nie było - kąt ten był większy i górna część otwieranej pokrywy dotykała podłoża. Teraz jest ok. Na prawym zdjęciu  - uchwyt transportowy
Załącznik:
			 42.JPG [ 109.7 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			42.JPG [ 109.7 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Wykonałem kieszeń na przewód zasilający. Złączyłem go z dwóch aby nie trzeba stosować przedłużaczy w razie 'wu'. Nakleiłem też tabelę z przelicznikiem z [bar] na [psi]
Załącznik:
			 43.JPG [ 116.72 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			43.JPG [ 116.72 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Oznaczyłem również barwnie poszczególne elementy aby wyraźnie poróżnić stronę z nadciśnieniem od podciśnienia. Z racji możliwości wyrządzenia większej szkody nadciśnieniem - strona ta dostała barwę czerwoną. Jeśli zacznę pompować układ do podciśnienia  - praktycznie od razu rozsadzi mi mieszek regulatora podciśnienia i cała praca na marne. Ale mam nadzieję że nie pomylę się w podłączaniu. Jeśli natomiast pomylę pozycję włącznika głównego i zacznę pompować z ustawionym wyłącznikiem podciśnienia - jest zawór bezpieczeństwa
Załącznik:
			 44.JPG [ 158.65 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			44.JPG [ 158.65 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Do wyłącznika podciśnienia dołączyłem wyłącznik, za pomocą którego w pozycji 
1 pompa pracuje cały czas bez względu na "ustawioną" wartość podciśnienia
Załącznik:
			 45.JPG [ 115.22 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			45.JPG [ 115.22 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Zaznaczyłem również pozycje odcięcia zaworów. Dodatkowo ponumerowałem strony I oraz II - odpowiada to oznaczeniom na włączniku głównym
Załącznik:
			 46.JPG [ 146.77 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			46.JPG [ 146.77 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Wlot i wylot powietrza, poza barwnym oznaczeniem  posiada również znaki graficzne
Załącznik:
			 47.JPG [ 152.18 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			47.JPG [ 152.18 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 Urządzenie z wpiętym przewodem może pracować w pozycji zamkniętej jak i otwartej
Załącznik:
			 48.JPG [ 140.21 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
			48.JPG [ 140.21 KiB | Przeglądany 8802 razy ]
		
		
	 No i generalnie tyle. Na chwilę obecną używałem go jako pompa podciśnienia i prawidłowo załączał się agregat w odstępach 15 min. przez całą noc. Malowałem również nim elementy - nie było skaz na farbie jako oznaka plucia olejem. I oby jak najdłużej 

Największe problematycznie było połączenie rurek poliuretanowych (te średnicy 8 i 6 [mm]). Ponieważ bez problemu wchodzi jedna w drugą - tak właśnie zostały połączone. Robiłem to na kilka sposobów. Uszczelniałem teflonem z żywicą, z CA i teflonem, z samym CA, z teflonem żywicą i włóknem szklanym, z teflonem + CA i żywicą oraz opaską zaciskową - to ostatnie najdłużej zdaje egzamin ale olej pod ciśnieniem wszędzie wyjdzie. Teraz widzę że mogłem kupić złączkę przejściówkę, Jeśli dalej będzie się rozszczelniać - będzie to najlepsze rozwiązanie, ale na razie od dłuższego czasu połączenie się tylko poci.